Na początek postarajmy się podzielić tłuszcze na dwie kategorie: dobre i złe. Te pierwsze znajdziemy m.in. w takich produktach, jak: oleje, orzechy, awokado, ryby, czy nasiona dyni i słonecznika. Rezygnując z niepożądanych tłuszczy bardzo szybko zauważymy efekty w wyglądzie naszego ciała.
Sól przede wszystkim zatrzymuje wodę w organizmie - to sprawia, że optycznie stajemy się większe. Poza tym, nadmiar tej przyprawy nie jest korzystny dla zdrowia. Nie musicie całkowicie zrezygnować ze soli, wiadomo, potrawy z jej dodatkiem są o niebo lepsze. Postarajmy się choćby zmniejszyć jej ilość w naszym menu.
Cukier nie tylko powoduje tycie, ale również spadek energii. Nie wszyscy potrafią z niego zrezygnować, mi się udało, ale jeżeli nie jesteś w stanie, to przerzuć się na zamienniki. Ostatnio coraz większą popularność zdobywa słodzik - ksylitol.
Mowa o kremach antycellulitowych. Największe wysmuklenie ciała zapewnią produkty, które są zrobione na bazie kofeiny, wyciągu z bluszczu, skrzypu lub alg. Jak wybrać kosmetyk tego typu? Wszystko zależy od Waszych preferencji, ale dobrze, żeby na opakowaniu widniał napis "Thermo Fat Burner" lub "Lipocell-Slim".
Nic nie wspomaga odchudzania, jak bieganie. Nic dziwnego, że coraz więcej pojawia się biegaczy na ulicach w każdym wieku. Poza tym, ruch to zdrowie, naprawdę warto! Korzyści jest niezliczona ilość!
Staram się biegać, może nie tak bardzo regularnie, ale np. ćwiczenie aerobiku też jest dobrym zamiennikiem. A dla połączenia przyjemności z wysiłkiem, polecam spacery z psem!
Mam nadzieję, że dotrwaliście do końca ;) Na dzisiaj to tyle, jeśli chciałybyście drugą część, to dajcie znać ;)
PS: Macie jakieś swoje ulubione triki na szczupłe uda? Piszcie!